Grypa – kiedy brać antybiotyk?

grypa
Brittany Colette z Unsplash

Antybiotyki powinno się przyjmować tylko w szczególnych przypadkach. Zażywanie ich przy każdej infekcji jest nieskuteczne, obniża odporność organizmu i przyczynia się do uodparniania się bakterii na popularne leki. Kiedy iść po nie do lekarza, a kiedy leczyć się z grypy samemu i jak stymulować własną odporność?

Bywa, że lekarz nawet w leczeniu prostego zakażenia wirusowego przepisuje antybiotyk dla tak zwanego świętego spokoju. Wydaje się to najprostszym rozwiązaniem, gdy pacjent prosi o coś mocnego, co szybko postawi go na nogi. Wynika to z faktu, że na wirusy wywołujące przeziębienie i grypę nadal nie mamy skutecznych leków poza tymi, które łagodzą objawy choroby – kaszel, katar i ból gardła. Niestety antybiotyki również antybiotyki nie zabijają wirusów, a dodatkowo nie są obojętne dla organizmu człowieka. Obciążają wątrobę i naruszają naturalną florę bakteryjną w jelitach. Skutkiem ich przyjmowania może być wyjałowienie organizmu, częste biegunki i bóle brzucha. Osobnym problemem jest stopniowe uodparnianie się drobnoustrojów na kolejne, wymyślane przez ludzi leki. Przykładowo, produkowana przez pleśń penicylina, pierwszy antybiotyk odkryty przez Fleminga w latach 30. ubiegłego wieku, dosłownie działała cuda w czasie II wojny światowej. Obecnie około 90 proc. szczepów gronkowców jest już odpornych na jej działanie. Takie bakterie trudno poddają się leczeniu i szybko rozprzestrzeniają się na cały świat.

 

Kiedy udać się do lekarza po antybiotyk

Problemy wynikające z zażywania antybiotyków nie oznaczają jednak, że w każdej sytuacji powinniśmy bronić się przed ich przyjmowaniem. Jeśli gorączka powyżej 38 stopni nie ustępuje przez trzy dni z rzędu, a w dodatku objawy grypy nasilają się, zamiast słabnąć lub pojawił się biały nalot na migdałkach, trzeba udać się do lekarza po antybiotyk. Nawet jeśli wszystko zaczęło się od zakażenia wirusem, po kilku dniach może dołączyć do niego bakteryjne zapalenie gardła, oskrzeli czy ucha. Przechodzenie infekcji bakteryjnych bez wsparcia antybiotykiem może być niebezpieczne dla zdrowia. Na przykład nieleczona angina może doprowadzić do uszkodzenia serca i nerek. Nawet zwykłe zapalenie płuc u małych dzieci, a także u osób osłabionych i starszych bez podania antybiotyku może skończyć się tragicznie.

 

Jak stymulować własną odporność

Pamiętajmy, że zawsze lepiej zapobiegać, czyli nie dopuszczać do rozwinięcia się infekcji, niż ją leczyć. Stawiajmy więc przede wszystkim na naszą własną odporność. Pomagajmy sobie również, decydując się co roku na szczepienie przeciwko grypie, które stymuluje układ odpornościowy organizmu. Specjaliści oceniają jego skuteczność w zapobieganiu zachorowaniom na 70 do 90 procent. W pozostałych przypadkach szczepienie powoduje łagodniejszy przebieg choroby, co znacząco zmniejsza ryzyko późniejszych powikłań.

PODZIEL SIĘ: